Lelo Sila – recenzja masażera sonicznego
Przyznam się, że podchodziłam do tego urządzenia trochę sceptycznie. Nie to, żebym była jakaś staroświecka, ale też nigdy w sypialni nie eksperymentowałam. Jeśli już dogadzałam sobie, to z reguły w sposób tradycyjny. Od pewnego jednak czasu zauważyłam, że powoli zaczyna mi czegoś brakować w sypialni.